Inwestycja w brylanty

Diament jest alotropową odmianą węgla. Jest najtwardszym ze spotykanych w przyrodzie minerałów. Od lat pociąga swą czystością i twardością. Diament po oszlifowaniu nazywany jest brylantem, a jednostką masy dla niego jest karat (1 karat = 0,2g). Pomimo zmiany systemów wyceny brylantów ich blask nadal przyciąga wzrok, a także zachwyca pięknem i budzi emocje.

inwestycja w brylanty

Diamenty to nie tylko drogocenny i piękny dodatek do biżuterii ale mogą również stanowić długoterminowe inwestycje. Wartość niedużego oszlifowanego bez skaz diamentu może przekraczać setki tysięcy dolarów czy wiele kilogramów złota. Mają wiele zalet w podobni do złota nie rdzewieją, nie butwieją, nie parcieją, są względnie odporne chemicznie, z dala trzymają się mole. Jedynie co je ima to ogień. Pożar domu zniszczy je prędzej niż złoto, które w normalnych warunkach pozostanie nienaruszone. Dodatkowym plusem inwestowania w brylanty jest to, że nie są podatne na inflację i wahania kursów walut.

Analitycy twierdzą, że w ciągu najbliższych lat stopa procentowa zwrotu będzie wynosić 7-12% w skali roku. Na wzrost cen ma ciągle rosnący popyt oraz ograniczone zasoby najbardziej pożądanych kamieni szlachetnych. Dodatkowym plusem przemawiającym za inwestowaniem w brylanty jest fakt iż w przeciągu ostatnich 30 lat ceny brylantów nie notowały spadków. Brylanty są nie do wykrycia przez wykrywacze metalu i trudno je wymacać a dzięki niewielkim rozmiarom można je łatwiej ukryć przed nieprzychylnym wzrokiem potencjalnego złodzieja. W Polsce diamenty można zweryfikować u jednego z 55 polskich rzeczoznawców jubilerskich ED – Eksperci Diamentów.

Aby brylanty miały swoją moc inwestycyjną muszą spełnić kilka warunków. Muszą posiadać certyfikat wydany przez Wysoki Urząd do spraw diamentów, którego siedziba znajduje się w Antwerpii w północnej Belgii. Certyfikat taki zawiera takie dane takie jak barwa kamienia, jakość szlifu i jego czystość.

Jednym z minusów jest to, że inwestycja w brylanty jest inwestycją długoterminową. W przypadku tej inwestycji trzeba założyć minimum 10 letni horyzont czasowy. Dobrym przykładem jest zakupiony brylant za 5 tys dolarów po 40 latach posiada już wartość 25 tys dolarów.

Inaczej zachowywały się ceny sprzedaży w dolarach kamieni większych. Dla ostatnich 10 – 12 lat cena trzykaratowych brylantów wzrosła przeszło sto procent, co dawało na średnioroczny zysk z inwestycji w okolicach 10 %. brylanty pięciokaratowe swoją średnioroczną stopę zwrotu miały w podobnych granicach. Należy zaznaczyć także, że podawane wzrosty cen brylantów odzwierciedlają zmiany wartości kamieni wycenianych w dolarach, więc sprzedając je na krajowym rynku liczyć należy się także z ryzykiem kursowym. Może ono oczywiście wygenerować dodatkowy zysk, o ile cena dolara wzrośnie od momentu zakupu kamienia, jednak równie dobrze zjawisko to doprowadzić może do obniżenia zyskowności inwestycji. Inwestowanie w brylanty nie należy również do najtańszych. Kolejnym minusem jest 23% podatek, którym są obarczone brylanty.

Na pewno przed dokonaniem wyboru inwestycji dobrym rozwiązaniem jest dokładne zapoznanie się z rynkiem oraz skorzystanie z porady doradcy, który posiada dużo większą wiedzę i doświadczenie od nas samych. Pomoże nam to uniknąć niepotrzebnych problemów spowodowanych nieznajomością tematu.

23 stycznia, 2015 przez